Peeling czy nie peeling – oto jest pytanie!

Najnowsza kosmetologia mówi, ze peeling skóry to podstawa pielęgnacji, ponieważ samo mycie nie wystarczy. Dlatego systematycznie oczyszczamy skórę twarzy, rak, stóp i całe ciało. Zapominamy o skórze głowy i traktujemy po macoszemu. Nie tylko nie przywiązujemy wagi do wyboru szamponu. Większość z nas nigdy nie oczyściło właściwie skóry głowy.

Od nieowłosionej, skóra głowy różni się tylko grubością, pamiętajmy, że jest cieńsza. Wymaga jednak podobnej pielęgnacji, której ważnym elementem jest odpowiednie oczyszczanie (peeling).

Skóra głowy, a włosy

Stan skóry głowy ma kolosalne znaczenie dla jakości włosów. Pozostałości po stylizacji, zalegający łój czy zrogowaciała, łuszcząca się warstwa naskórka bardzo osłabia mieszki włosowe. W konsekwencji nowe włosy rosną gorszej jakości, a ich żywot jest znacznie krótszy. Po peelingu natomiast, składniki odżywcze zawarte w kosmetykach łatwiej się wchłaniają. Dlatego zasadniczą częścią właściwej pielęgnacji skóry głowy jest właśnie peeling. I często wprowadzenie go do listy systematycznych zabiegów staje się podstawą do poprawy stanu włosów.

Na rynku dostępne są zarówno peelingi chemiczne/enzymatyczne (pod różnymi nazwami: lotion, płyn, tonik oczyszczający), jak i mechaniczne. Tych ostatnich nie polecam do domowej pielęgnacji, natomiast w salonie fryzjerskim można im się jak najbardziej poddać. Wymagają umiejętności zastosowania odpowiedniego masażu, ponieważ niewłaściwie przeprowadzony może połamać włosy u nasady. Nie nadaje się do tłustej, a zwłaszcza łojotokowej skóry.
Natomiast peelingi chemiczne są łatwe do użycia, a ich aplikacja prosta.  Częstotliwość stosowania zależy od samego preparatu (patrz na zalecenia producenta) i stanu skóry głowy. Po peelingu składniki odżywcze zawarte w kosmetykach łatwiej się wchłaniają. Włosy stają się łatwiejsze do stylizacji, a fryzura dłużej się trzyma.

Peeling czy szampon oczyszczający?

Pierwszy oczyszcza wyłącznie skórę głowy, a szampon usuwa również z włosów wszelkie zanieczyszczenia, te pochodzenia naturalnego i pozostałości po stylizacji. Dwa różne cele, dwie różne potrzeby. O szamponach następnym razem.
Skoro już ustaliliśmy, że bez peelingu skóry głowy nie ma dobrej pielęgnacji pozostaje pytanie: który wybrać? Do domowego użytku raczej enzymatyczny/chemiczny. W zależności od potrzeby bardziej lub mniej łagodny.
Można też pokusić się o wyprodukowanie własnego. W tym celu np. mieszamy niewielką ilość delikatnego szamponu (nie zawierającego SLES ani SLS) z łyżeczką sody oczyszczonej.
Peeling aplikujemy na skórę głowy, delikatnie rozprowadzamy i po kilku minutach zmywamy odpowiednim szamponem.

Ważne: nie peelingujemy chorej skóry. Przeciwwskazaniem są wszelkie stany zapalne.

Pamiętaj, piękne włosy zaczynają się od zdrowej, czystej skóry głowy. 


ewa_cognacEwa Cognac
Członek Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego. Od 10 lat zajmuje się trychologią. Odbyła liczne szkolenia w kraju i we Włoszech. Jako trycholog konsultuje między innymi w Instytucie Sharley i Klinice Dormio-Med w Warszawie. Prowadzi liczne szkolenia. Współpracuje z Wyższą Szkołą Inżynierii i Zdrowia przy podyplomowych studiach „Trychologia Kosmetologiczna” www.ewa-cognac.pl