Czy przedłużanie włosów jest bezpieczne?
Czy przedłużanie włosów jest bezpieczne? – pytanie, które zadaje sobie wiele Pań.
Z punktu widzenia osoby wykonującej zabieg – tak jak najbardziej, natomiast z punktu widzenia trychologa – nie jest to bezpieczne dla włosów klientki.
Skąd te rozbieżne zdania na ten temat ? Co ma zrobić osoba która chce mieć długie lub gęste włosy ?
Przyglądam się temu tematowi już dobre kilkanaście lat. Aby poznać to dogłębnie miałem możliwość wielokrotnego uczestniczenia w szkoleniach z różnych metod przedłużania i postanowiłem dogłębnie przeanalizować ten zabieg pod kontem bezpieczeństwa dla włosów klientek. Ponadto wielokrotnie byłem i jestem obserwatorem takiego zabiegu w salonie fryzjerskim, dodatkowo śledziłem i śledzę nadal losy klientek które wykonały taki zabieg. Dzięki temu wiem jak wyglądają włosy klientek po 2, 6, 8 czy 12 m-ach a nawet po 2-5 latach (rekord to kilkanaście lat ciągłego przedłużania włosów blond – klientka nie jest łysa) noszenia włosów przedłużanych.
Moje wnioski są takie: przedłużanie włosów nie jest dla każdego. Dlaczego tak myślę?
Ponieważ nadmierne wypadanie włosów klientki dyskwalifikuje ją z takiego zabiegu. W takim wypadku są alternatywne rozwiązania i nie myślę tu o perukach. Przedłużania lub zagęszczania włosów przeważnie szukają kobiety, które mają swoje włosy cienkie, delikatne, przerzedzone.
Celowo na początku napisałem o osobach wykonujących zabieg przedłużania włosów, ponieważ nie tylko fryzjerzy wykonują ten zabieg. Aby przedłużanie włosów zostało wykonane poprawnie i bezpiecznie naprawdę trzeba mieć sporą wiedzę, więc nie zgodzę się z tym, że jest to proste i może wykonać to każdy.
Do nas, trychologów, i nie tylko do nas, trafiają właśnie później klientki-pacjentki po nieudanych próbach przedłużania włosów z problemami takimi jak zapalenie mieszków włosowych, wyrwanymi miejscowo włosami, a nawet łysieniem trakcyjnym. W naszych gabinetach widzimy tylko efekty nieudanego zabiegu, dlatego większość trychologów odradza ten zabieg. Czy to dobrze ?
Osobiście uważam, że nie, ponieważ taka klientka-pacjentka niejednokrotnie potrzebuje rozwiązania, a nie tylko zakazów. Oczywiście jeżeli faktycznie są przeciwwskazania, to nie ma o czym mówić. Dlatego chciałbym abyśmy w naszych gabinetach również umieli wskazać klientce (jeżeli ona tego oczekuje) na co powinna zwrócić uwagę podczas poszukiwania przedłużania lub zagęszczania włosów.
Przede wszystkim znaleźć osobę lub salon, który profesjonalnie się tym zajmuje, najlepiej z polecenia kogoś znajomego, można również sprawdzić po opiniach, dobrze też jest zobaczyć wykonane prace. Kluczową rolę będzie tu odgrywała konsultacja w salonie, na której klientka powinna zwrócić uwagę, czy zostały przedstawione tylko zalety zabiegu, czy również przeciwwskazania oraz obowiązki związane z przedłużaniem (klientka po zagęszczaniu lub przedłużaniu włosów musi się liczyć z dodatkowymi obowiązkami, choćby dodatkowy czas na pielęgnację włosów).
Kolejnym gorącym pytaniem jest: jeżeli mogę przedłużyć włosy, to jaką metodę wybrać?
Odniosę się do logicznego myślenia. Jeżeli coś jest umieszczone na większej powierzchni, to automatycznie ciężar ten jest rozłożony na większej powierzchni. Należy również zwrócić uwagę, czy pasemko może przy odroście okręcać się. Jeżeli tak, to może to w konsekwencji prowadzić do „ukręcania się” włosów. Jaki okres jest między jednym, a drugim przepięciem włosów. Ma to znaczenie pod kątem naturalnego wypadania włosów. Im dłuższy okres, tym mniej włosów będzie trzymało to pasemko. Należy również zwrócić uwagę, w jaki sposób pasemka są „demontowane”. Nie chcę dyskryminować żadnej z metod, więc każdy musi dobrać to co dla niego będzie najkorzystniejsze, mając na uwadze powyższe.
– – –
Zobacz wizytówkę: Marcin Pyzik – Kraków