Wypadanie włosów a hormony

Człowiek w procesie fizjologicznego cyklu życia włosa przeciętnie traci od 45 – 100 włosów w fazie telogenowej dziennie. Jeśli tracimy 200 włosów lub więcej dziennie, i jest to zjawisko utrzymujące się przez kilka tygodni, może to stanowić powód do niepokoju. Przyczyn wypadania włosów może być wiele, ale zazwyczaj ten stan wywoływany jest przez zaburzenia hormonalne. Zachwiana gospodarka hormonalna sprawia, że organizm przestaje prawidłowo funkcjonować, a w efekcie tego może dochodzić do nadmiernego wypadania włosów lub wręcz łysienia. Do hormonów odpowiedzialnych za stan włosów, ich barwę, grubość oraz wypadanie zalicza się: testosteron i jego pochodną dihydroksytestosteron (DHT), tyroksynę, estrogeny i progesteron.

Łysienie androgenowe a hormony

Nadmierna wrażliwość mieszków włosowych na testosteron i jego aktywną formę DHT jest przyczyną występowania łysienia androgenowego. Szacuje się, że pojawia się ono nawet u 95% mężczyzn. Ten rodzaj łysienia obserwowany jest także u kobiet, u których stwierdza się niedobory hormonów żeńskich lub nadmiar hormonów męskich. DHT powstaje przy udziale enzymu 5 – α – reduktazy, a jego działanie jest ok. 5 razy silniejsze niż samego testosteronu. Na skutek nadwrażliwości mieszków włosowych na DHT dochodzi do miniaturyzacji mieszków włosowych, przez co włosy stają się coraz cieńsze, bardziej podatne na uszkodzenia i optycznie jest ich coraz mniej. Po dłuższym czasie dochodzi do ich postępującej utraty.

Funkcja tarczycy a stan włosów

Jeśli tarczyca produkuje zbyt dużo (nadczynność) lub zbyt mało (niedoczynność) hormonów (w szczególności tyroksyny) dochodzi do wzmożonego wypadania włosów. Jedyną możliwością zahamowania tego procesu jest podjęcie właściwego leczenia pod opieką endokrynologa i wyrównanie stężenia hormonów tarczycowych. Niedoczynność tarczycy wiąże się z ogólnoustrojowym spowolnieniem procesów metabolicznych, w tym również w obrębie komórek włosów. Taki stan doprowadza do ich spowolnionego wzrostu i nadmiernego wypadania. Włosy stają się szorstkie, pozbawione połysku i podatne na uszkodzenia. Natomiast w przypadku niedoczynności tarczycy włosy są co prawda miękkie i błyszczące (na skutek nadmiernego wydzielania łoju), ale również dość przerzedzone.

Estrogeny a wypadanie włosów

Estrogeny w organizmie kobiety odpowiadają za szereg funkcji, w tym za gęstość i jakość włosów. Prawidłowe funkcjonowanie mieszków włosowych jest gwarantowane przez równowagę pomiędzy stężeniem estrogenów i progesteronu, a jej brak doprowadza do przerzedzania oraz wzmożonej łamliwości włosów. Do tego rodzaju zaburzeń dochodzi przy niedoborze niektórych witamin oraz przyjmowaniu pewnych grup leków (m.in. środki antykoncepcyjne zawierające gestagen). Estrogeny odpowiadają za wydłużenie fazy anagenu, zapobiegają nadmiernemu wypadaniu włosów, a także pobudzają mieszki włosowe do syntezy nowych włosów. Wysokie stężenie estrogenów (np. w czasie ciąży) sprawia, że włosy są błyszczące, gęste i zdrowe. Gdy ich stężenie gwałtownie spada (po porodzie, w okresie menopauzy) włosy zaczynają nadmiernie wypadać, są osłabione i pozbawione naturalnego połysku. Jednak poporodowe wypadanie włosów jest tymczasowe i stabilizuje się po upływie kilku miesięcy, a to spowodowane menopauzą stopniowo ulega pogłębieniu.

______________________________________________________________________

dr n. med. Maria Krajewska

dr n. med. Maria Krajewska – Absolwentka Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UMK w Bydgoszczy. Uzyskała stopień dr n. med. na podstawie rozprawy doktorskiej z zakresu endokrynologii (niedoczynność tarczycy). Specjalizuje się w diagnostyce laboratoryjnej, endokrynologii oraz ziołolecznictwie. Ukończyła studia podyplomowe z zakresu trychologii. Członek Polskiego Stowarzyszenia Trychologicznego oraz Międzynarodowego Stowarzyszenia Trychologii Klinicznej i Estetycznej ICATA. Współpracuje z wiodącymi markami trychologicznymi. W swojej pracy trychologa wykorzystuje nowoczesne metody diagnostyczne (m.in. badania genetyczne w kierunku łysienia i pierwiastkowa analiza włosa) i terapeutyczne.